„Do nowej ligi podchodzimy z pokorą i należnym szacunkiem.” – mówi w wywiadzie Jan Rączewski – trener „Fali” Międzyzdroje, która jako beniaminek występować będzie w nowo powstałej A klasie.
Redaktor: Po długich latach macie upragniony awans. A już za chwilę nowy sezon, nowy rozdział w historii klubu. Proszę zatem powiedzieć, jak przebiegały do niego wasze przygotowania? Czy jest Pan zadowolony z przygotowań?
Jan Rączewski: Tak, jestem absolutnie zadowolony. Przyznam, że to istotnie wspaniały moment dla piłki międzyzdrojskiej , kiedy po długich 14 latach dobijania się o klasę wyżej ostatecznie gramy klasę wyżej. I nie ukrywamy, chcemy iść dalej. Przygotowania do nowego sezonu rozpoczęliśmy już we czwartek 12 lipca. Nasi zawodnicy chcieli i chcą się przede wszystkim rozwijać i jest tego jakże ważny efekt. A przy tym, mamy całkiem dobrą frekwencję na treningach i w spotkaniach kontrolnych w okresie przygotowawczym. A dobrze wiemy, że w nadmorskich miejscowościach jest z tym problem, więc czas przed ligą został dobrze wykorzystany. Natomiast, co tu ukrywać, nowa dla nas liga zweryfikuje mój zespół.
Redaktor: Czego możemy się spodziewać od zespołu – beniaminka w nadchodzącym sezonie?
Jan Rączewski: Od kliku lat gramy swoją piłkę i tego będziemy się w dalszym ciągu trzymać. Mamy swój sprawdzony wcześniej model gry, gdzie, aby nasza gra była ofensywna. I nie będziemy patrzeć na to, gdy próbować będzie grę przeciwnik.
Redaktor: Konkurencja na pewno będzie spora. Jakie są zatem wasze zapatrywania na cały sezon lub na pierwszą, zasadniczą rundę?
Jan Rączeewski: Jest to nowy rozdział w naszym klubie i wiemy co nas czeka i co może nas spotkać, choć dodam, że niektóre zespoły są nam całkiem dobrze znane. Duża większość drużyn ma o wiele większe doświadczenie od nas, jednak my mamy jeden cel – rozwój międzyzdrojskiej piłki, a przy tym jako beniaminek ligowy, zagrać w każdym meczu na jak najwyższym poziomie. Nie ukrywam, że każdy zawodnik otrzyma szansę na weryfikację swoich umiejętności w wyższej klasie, i wiem, a nawet jestem przekonany, że w większości przypadków będzie to weryfikacja pozytywna. Wierzymy, że ten i następne sezony będą jeszcze lepsze w naszym wykonaniu. Przyznam też, że tylko ciężką, mozolną pracą będziemy walczyć o najwyższy cel.
Redaktor: Pana zdaniem. W jakiej konfiguracji znajduje się zespół na tle potencjalnych rywali?
Jan Rączewski: Mamy stabilną drużynę. To pozytyw, którego nie boję się wyjawić. Latem doszło do zespołu jedynie trzech zawodników, którzy z dużą dozą pewności wniosą swoją grą jakość i doświadczenie potrzebne zespołowi. Grając mecze kontrolne z drużynami nowej A klasy, byliśmy zespołem równorzędnym i na pewno – nie ukrywam, w lidze będzie naprawdę ciekawie, aczkolwiek niełatwo. Mówiąc o rywalach, można powiedzieć, że jest to wielka niewiadoma. Przy tym jest to dla nas zupełnie nowa liga i każdy mecz, przede wszystkim na początku rundy, pokaże, na co tak naprawdę stać nasz zespół. My na pewno będziemy grać z ogromnym zaangażowaniem każdy następny i następny mecz. A przy tym, małymi kroczkami będziemy zdobywać doświadczenie, i oczywiście ważne punkty, które w czerwcu przyszłego roku podsumujemy. Mam nadzieję, że z pozytywnym dla nas skutkiem.
Redaktor: Celujecie w…? No właśnie. Pana zdaniem, jakie miejsce interesuje Pana zespół, klub, na koniec tej rundy. I oczywiście na zakończenie sezonu?
Jan Rączewski: Jesteśmy absolutnym beniaminkiem, a wiadomo, że apetyty rosną w miarę jedzenia. Jednak sezon jest długi, wyczerpujący, i wiele podczas jego trwania może się zdarzyć. Będziemy się uczyć od początku tej ligi, a zarazem pokazywać swoją grą na co nas stać. Na pewno nie jesteśmy na straconej pozycji. Nas interesuje przede wszystkim codzienna praca, treningi, a zarazem małymi krokami będziemy ponownie dążyć na, być może, kolejny piłkarski szczyt „Mont Everst”.
Jan Rączewski dodaje jeszcze: „Na koniec chciałbym zachęcić sympatyków naszego klubu, aby gorąco nas dopingowali. Po niezwykle udanej tegorocznej wiośnie i awansie, nadchodzi nowy sezon z wielkim znakiem zapytania, w którym mamy nowe cele. Nie od dziś gramy dobrą piłkę, nie tą zwykłą kopaną, tylko miłą i efektowną dla oka. Budując atak już od bramkarza, po tworzenie klarownych sytuacji strzeleckich.
Na pewno patrząc na to, kibic oglądający nas w akcji, spędzi miło czas na świeżym powietrzu i nie będzie tego żałował.
Już teraz gorąco zapraszam na sobotę 18 sierpnia. Wtedy o godzinie 13:00 rozpoczniemy pierwsze nasze spotkanie w nowej lidze. Odbędzie się ono na stadionie w Międzyzdrojach, a przeciwnikiem będzie mocna i jak zawsze, nieobliczalna „Sparta” Gryfice.”
Rozmawiał Mirosław Iwaszczyszyn
z portalu echokamienia.pl
Źródło: echokamienia.pl
0 komentarzy